W POSZUKIWANIU PRAWDY - PRZYJEMOSC
Uczucie to sie nasila w okresie dojrzalosci.
Kazdy przezywa te momenty z roznym nasileniem i na rozny sposob, bo wszystko to zalezy od przeroznych czynnikow: nasze geny, srodowisko, wychowanie.
W rozne miejsca i okolicznosci nas zycie czasem zarzuci.
Roznie to moze byc, ale przypadkow bywa duzo choc malo kto sie przyznaje, ze ma problemy.
W kazdym razie potrafimy przehylic szale z radosci dzieciecej i PRZYJEMNOSCI calkowicie na druga strone : zmartwiania, smutek i w koncu calkowite zapominanie o PRZYJEMNOSCI.
Bez PRZYJEMNOSCI zycie traci sens, a zmaganie sie z codziennymi problemami potrafi stac sie udreka i stac sie naszym jedynym punktem zainteresowania i odniesienia.
PRZYJEMNOSC to jest to uczucie, ktore pozwala smakowac prawdziwego zycia.
Epikur mowil, ze aby doznac PRZYJEMNOSCI trzeba wyzwolic sie od mysli, ktora zadaje nam cierpienie i nalezy zyc chwila biezaca zgodnie z natura, ktora nigdy nie moze nas oszukac.
Medycznie rzecz ujmujac, PRZYJEMNOSC wzmacnia nasz system odpornosciowy.
W zyciu przede wszystkim nalezy pamieta o tym zeby pielegnowac w sobie dziecko - bez tego prawdziwe zycie traci sens!
Trzeba skakac, tanczyc i sie radowac z tych malych rzeczy. I jak ta mala dziewczynka wierzyc, ze stoi przed nami prawdziwy Gepetto ten od Pinokia.
Uwielbiam DISNEYLAND!
Tak naprawde to niewolno sie zadlugo zastanawiac i zatrzymywac nad sprawami, ktore niesprawiaja nam przyjemnosci.Jak cos nieprzyjemnego jest do zalatwienia to trzeba to zrobi zapic i zapomniec!
A szukanie perfekcji jest calkowicie nie zgodne z zyciem, ktore przeciez jest zmienne i samo w sobie nieperfekcyjne.
Doznawac PRZYJEMNOSCI to znaczy radowac sie terazniejszoscia piecioma zmyslami : wzrokiem - sluchem - smakiem - zapachem - dotykiem.
Trzeba zyc prosto.
No i zeby optytmistycznie sprawe podsumowowac to ponoc "przez cierpienie i bol czlowiek musi przejsc zeby ewoluowac(...) Potrzbujemy PRZYJEMNOSCI, ale to nie PRZYJEMNOSC tylko cierpienie nas ksztaltuje"
Sam fakt, ze sie nad tym wszystkim zastanawiam dowodzi, ze chyba mam jakies problemy ze soba.
Etykiety: w poszukiwaniu prawdy