A dlaczego panow Chagall i Schultz widze zawsze w parze?
Obydwoje sa zydami. Urodzeni w ostatnim dwudziestoleciu XIX wieku.
Bruno polak a Marc bialorus.
Jeden z nich mial szczescie znajdujac sie we Francji w czasie drugiej wojny swiatowej, a drugi mial pecha i zostal rozstrzelany w gettcie warszawskim.
W tworczosci obydwoch przewiaja nostalgia za rodzinnymi klimatami i stronami.
PRZEDE WSZYTKIM calkiem niechcacy chlopakow laczy surrealizm.
Ten sam surrealizm w literaturze Schultz odbija sie w surealizmie malarstwa Chagalla.
I tak zeby zrozumiec o czym pisze nalezy przeczytac co najmniej "Sklepy cynamonowe" Bruna Schultza.
Widzimy te sama kolory, zakrecone, unoszace, zdeformowane postacie. Mieszanka swiata realnego z nierzeczywistym. Ludzie, zwierzeta, metafory, magia.
I tak dla lepszego zrozumienia pare moich cytatow ze "Sklepow Cynamonowych":
"Nie ma materii martwej - nauczal - martwota jest jedynie pozorem, za ktorym ukrywaja sie nieznane formy zycia. Skala tych form jest nieskonczona, a odcienie i niuanse niewyczerane"
"O tej godzinie opanowal mnie szal lwienia motyli, pasja scigania tych migocacych plamek, tych blednych bialych platkow, trzesacych sie w rozognionym powietrzu niedoleznym gzykaniem. I zdarzylo sie wowczas, ze ktoras z tych jaskrawych plamek rozpadla sie w locie na dwie, potem trzy - i ten drgajacy oslepiajacy bialy trojpunkt wiodl mnie, jak bledny ognik, przez szal bodiakow palacych sie w sloncu "
"W okresie najkrotszych, sennych dni zimowych, ujetych z obu stron, od poranku i od wieczora, w futrzane krawedzie zmiechow, gdy miasto rozgalezilo sie coraz glebiej, w labirynty zimowych noc, z trudem przywolane przez krotki swit do opamietania"
"Kazdy wie, ze w szergu zwyklych, normalnych lat rodzi sie niekiedy zdziwaczaly czas ze swego lona lata inne, lata osobliwen, lat wyrodne, ktorym - jak szosty, maly palec u reki - wyrasta kedys trzynasty, falszywy miesiac. Mowimy falszywy, gdyz rzadko dochodzi on do pelnego rozwoju. Jak dzieci pozno splodzone, pozostaje on w tle ze wzrostem, miesiac garbusek, odrosl w polowie uwiedla i raczej domyslna niz rzeczywista"
Bruno mial tez zaciecia malarskie.