Panta Rhei

Tak Piotrek do exhibicji mojej osoby i mojeg zycia! Chce sobie postawic pomnik, bo przeciez nikt za mnie tego nie zrobi, bo niczym sobie nie zasluzylam na taki zaszczyt. Tak wiec nie mam innego wyjscia...

23 marca 2009

Tour Eiffel

Za kazdym razem, kiedy ja widze wjezdzajac do Paryza robi ona na mnie wrazenie.
Bez dyskusyjnie jest symblem tego miasta.

Mysle sobie wtedy, ze sa na swiecie ludzie, ktorzy marza zeby zobaczyc wieze Eiffla choc raz w zyciu i wtedy z pokornosci do swiata i zycia zachwycam sie nia jeszcze bardziej i probuje na nia patrzec tak jakbym ja widziala po raz pierwszy w zyciu.
Uczucie jest piekne.

Nie probuje jednak tracic czasu na podchodzenie pod wieze, tam zawsze tyle turystow i takie kolejki, a wjazd na gore juz dawno zaliczylam.

W kazdym badz razie znalazlam sie pod nia w sobote kolo 12h w nocy.
Jak zawsze turystow nie brakowalo, ale i tak bylo spokojniej niz za dnia.

Zaparkowalismy sie w tej slynnej uliczce sfotografowanej przez Doisneau, rue de Buenos Aires.
Tak slepa uliczka do ktorej trafia sie na slepo i tak przez przypadek.

(Nie opodal tej uliczki znajduje sie piekna kamiennica Art Nouveau, 29 Avenue Rapp, wybudowana w 1901 roku - le chef-d'œuvre de Lavirotte.
Przesmaczny rodzynek.)

Pomyslodawcami konstrukcji metalicznej wiezy sa Maurice Koechlin, Emile Nouguier - jest to pierwsza konstrukcja tegoz ksztaltu na swiecie.
Architektem jest Stéphane Sauvestre.
Le brevet wiezy wykupil Gustawa Eiffel i tym samym stal sie wlascicielem pomyslu.
No i tak probowal gdzies ten projekt sprzedac.
Najpierw Barcelonie, ktora odrzucila oferte twiedzac, ze wieza jest malo realna i zbyt droga w konstrukcji.
Gustaw Eiffel mial jendak glowe na karku i zdawal sobie sprawe, ze plan trzeba dobrze sprzedac publice. I tak poslugujac sie ostra strategia marketingowa (co bylo nowoscia) i smarujac dobrze urzednikow publicznych (co nie bylo, nie jest i nigdy nie bedzie nowoscia) udalo mu sie zapewne za ostre przekupstwo wygrac przetarg na konstrukcje wiezy na WYSTAWE UNIVERSALANA w PARYZU.

STRZAL W DZISIATKE W DZIAJACH LUDZKOSCI!
Bravo panie Gustawie!

Dostal koncesje od panstwa na 20 lat.
Prace zaczely sie zima w styczniu w 1887 roku i oczywiscie jak przypada rozwojowi socjalnemu w tamtych czasach w skutek wzmozonego ryzyka smierci, robotnicy zaczeli strajkowac - domagac sie wiekszej placy, BHP itp. - dowod, ze bez UBEZPIECZENIA i juriste de droit d'assurance ani rusz!
Nie mial miejsca ani jeden wypadek przy pracy!
No i pan Eiffel zdajac sobie sprawe z futurystycznie wielkiego dziela w dziejach cywilizacji ludzkiej XIX wieku wyplacil bardzo wysokie stawki robotnikom - co pozwolilo na finalizacje wiezy i zakonczenie jej w wyznaczonym terminie w marcu 1889 roku.

Dzielo zakonczono i stoi po dzis dzien na pierwotnym miejscu, no bo i trudno byloby przeniesc 300 metrowa i wazaca 10 100 ton konstrukcje!
I malo tego, skonstruowano nowatorska hydrocos "ultra szybka" winde!

LUDZIE NIEMIELI Z ZACHWYTU.

I JESZCZE JEDEN POWOD DO SAMOUWIELBIENIA NARODOWEGO TEGOZ KRAJU.

A to moje ulubione zdjecie z wieza Eiffla w tle - II wojna swiatowa i pasanie krolikow na polach marsowych, a na rabatkach rosly marchewki - dzielnie sobie francuzi radzili.

Etykiety: