Panta Rhei

Tak Piotrek do exhibicji mojej osoby i mojeg zycia! Chce sobie postawic pomnik, bo przeciez nikt za mnie tego nie zrobi, bo niczym sobie nie zasluzylam na taki zaszczyt. Tak wiec nie mam innego wyjscia...

24 września 2009

a tak bylo 20 WRZESNIA 2009 - jestem szczesliwa!!!

20 września 2009

20 WRZESIEN 2009 - 30 urodziny

Zaczne od listy "MOJE PIOSENKI - Urszula Puchala 20.IX.1979":
1. Angie - The Rolling Stones
2. Dziewczyna o perlowych wlosach - Kult
3. Killing me softly - Fugees
4. Gangsta's Paradise - Coolio
5. Kashmir - Led Zeppelin
6. Break it up - Scooter
7. One love one life - U2
8. Dziwny ten swiat - Czeslaw Niemen
9. Zagarmistrz Swiatla - Tadeusz Wozniak
10. Jedyne co mam to zludzenia - Czerwony Tulipan
11. Join me in death - Him
12. Crazy Mary - Pearl Jam
13. Charlie big potatoes - Skunk Anansie
14. Super girl don't cry - Reamoon

Dokladnie za 13 minut bede obchodzic moje 30ste przyjscie na ten swiat.
Bez wglebiania sie mocno w tematy zyciowo-filozoficzne powiem, ze wlasnie siedze przed kompem i slucham "moich piosenek". Mam taka liste 14 kawalkow przy ktorych bede cale zycie sie rozplywac. Masa wspomnien i milych uczuc sie budzi we mnie kiedy je slucham.
Jak czlowiek dorosleje to przestaje czuc i widziec swiat jak kiedys i dlatego jakos nigdy nie przedluzylam mojej plyty "MOJE PIOSENKI". Mysle jednak, ze jeszcze cos nowego i poruszajacego moje zmysly dorzucilabym do listy.
Kiedy jestesmy dziecmi widzimy i czujemy swiat calkiem innaczej niz jak jestesmy nastolatkami, a pozniej dwudzistolatkami i tak juz przed 30stka doroslejemy. Jestem na tyle w szczesliwej sytuacji (a moze i nie w szczesliwej, bo nadmier swiadomosci szkodzi zdrowi!!!)...
WLASNIE SIE URODZILAM!!! JEST DOKLADNIE 1.20 RANO!!!
... , ze zdaje sobie sprawe ze zmian jaki w nas zachodza - przynajmniej niektorych.
Dziecko slyszy i widzi innaczej. Kiedy jako dorosli no 30staki takie jak ja ogladaja bajke to juz moga tylko marzyc, zeby ja odczuwac tak jak za dzieciecych czasow. Fakt chyba, ze jestem tego jeszcze swiadma i ze ogladam w ogole te bajki swiadczy, ze cos z dziecka we mnie jeszcze zostalo. Naprawde nie wiem czy to dobrze czy zle. Moze to jakies lekkie symptomy choroby "piotrusia pana"? Mam to gdzies! Ja chce odkrywac prawde o zyciu i ta swiadomosc mi w tym pomaga. Boli czasem swiadome zycie, ale coz...
Tak, wiec dzis rano ogladalam "O takich co ukradli ksiezyc" - nigdy wczesniej tego filmu nie widzialam. Bardzo fajny, ze tak infantylnie powiem.

No i coz... nie bede bilansow robic, bo te robie jednorocznie przed sylwestrem.
Poza tym niechce sie za mocno zastanawiec, bo chyba ciagle mysle...

Rodzice - niestety nieudani - glupi i nieodobrzy i bardzo mnie krzywdza, ale i siebie i moja siostre rowniez - tacy sa i konca ta historia nie ma.

Moja siostra - jako, ze nie umie sama myslec i wychowana jest przez rodzicow, wiec bardzo okaleczna - postanowila isc glos w glos, krok w krok za swoim chlopakiem, ktory niegrzeszy madroscia.

Reszta rodziny - to ludzie zwykli jak kazdy inny, tak wiec raczej o mnie juz nie pamietaja tylko czasem grzecznosciowo jak sie pojawie na horyzoncie.
Generalnie jest to rodzina gdzie jest wielu zlych ludzi.

Przyjaciolka, znajomi z Polski - drogi sie rozchodza nawet z przyjaciolka, ktora widzi tylko swoje dziecko i nie ma sily wysilac swojego intelektu, zeby blysnac prawidlowym ludzkim zachowaniem. Kontakt utrzymuje, bo tak chyba ma byc.

Znajomi we Francji - mili i kochani tak jak i niegdys ci z Polski - bedzie okazja to drogi tez sie rozejda. Jest ok alors...

Piotra rodzina - no chyba tylko tutaj mi sie troche udalo, bo sa osoby, ktore chyba mnie szanuja i lubia. Jestem im bardzo za to wdzieczna. Dziekuje.

O Piotrze nie wspominam, bo przeciez Piotr to ja i choc tak czasto mnie wkurza.

Yellow ma pchly i jest po lekarstwie zamkniety na balkonie - czekamy, ze pchly spakuja manatki i pojda sobie gdzies w swiat daleko on naszego kota i naszego mieszkania.

Praca - super ok jak na poczatek extra klasa.
Piotrs studiuje i pcham go zeby bylo lepiej.

Mieszknie na oku i pod lupa i nawet do 25 wrzesnia mamy odpowiedziec czy je kupujemy czy nie. Mile kochane w Plaisir - coup de coeur.

Powoli pracujamy na dzieckiem - bedzie milo:)

Rodzine bardzo bardzo zatruwaja mi zycie. Musze cos zrobic bo innaczej sie zrujnuje.
Musze dbac o siebie i swoja rodzine tzn. Piotra. Tak to juz jest.
Przykre miec takich rodzicow.

Jutro tzn. dzis urodziny o 16 h u Kasi Jayet w ogrodzie, bo przeciez u nas nie ma miejsca.
Gosia kochana zrobia torta, Wacek kochany ugotowal bigos, ja sie nagotowalam pol dnia dzis, a rano Gosia zrobi jeszcze dwa tarty:) Kupilam kolorowe girlady, kolorowe balony z napisem "30 ans", ciemno-zielony obrus, dwa odcienie rozu talerze i na stole porozsypuje cyferki "30" - a niech se nie mysla, ze sie przejmuje! :)

O moich urodzinach z daleka pamietala Janinka i Grazyna Rucka - kochana napotkana kobieta:) przeslala mi aniolka haftowanego - coz za ciepla i niespotykana znajomosci, przyjazn? - jestem z niej dumna.

Chyba jestem dobra osoba, tak mysle. Staram sie byc madra w zyciu, a napewno zgodna ze soba i z obserwacjami regul zycia, ktore odkrywam i oceniam na prawde uniwersalna na tym swiecie.
Moje urodziny kojarza mi sie z pachnacym wrzesniem - uwielbiam wrzesien! Z pachnacymi rozami z mojego ogrodu z przed oknami mojej kochanej babci. Od razu widze ja w oknie. I dziadek jest nie daleko. Smieja sie:) Babci zawsze mowila, ze z kazdymi urodzinami widzi mnie jak rozkwitajacego kwiata. Kiedys bylam paczkiem. Ciakawe jak rozkwitlam i czy nic mnie za wczesnie nie zerwie.


Piotrus dba o mnie i tego potrzebuje najbardziej na swiecie: milosci

Etykiety:

15 września 2009

11 WRZESIEN 2009

KOLAJNA OSOBA, KTORA ODESZLA NIEPOTRZEBNIE I ZAWCZESNIE Z TEGO SWIATA.
ZWIEDZALA TEN SWIAT CHOLERNIE ZAKROTKO.
ASIA SIKORSKA - niewyobrazam sobie bolu jaki towarzyszy jej rodzinie.
Samej jest mi ciezko...
Boze co za zal i smutek i rozdzierajace uczucie....
Biedna Asiu...

Etykiety: