Panta Rhei

Tak Piotrek do exhibicji mojej osoby i mojeg zycia! Chce sobie postawic pomnik, bo przeciez nikt za mnie tego nie zrobi, bo niczym sobie nie zasluzylam na taki zaszczyt. Tak wiec nie mam innego wyjscia...

18 października 2005

WITAM SERDECZNIE


Witam serdecznie wszystkich ktorzy nie rozumieja ani slowa po polsku i tych ktorzy znaja ten piekny jezyk.

Jaki cel ma moj blog?

W sumie to pisze go sama dla siebie, aby:
- poszufladkowac troche swoje zycie, bo czuje taka potrzebe tzn. chronologia i porzadek musi byc!
- nastepnie chcialabym, aby moje pioro stalo sie znowu w miare lekkie, aby wrocilo do formy sprzed paru lat zanim przyjechalam do Francji ( ale widze, ze chyba bedzie ciezko)
- no i zeby moj kochany maz wiedzial, ze mi sprawil przyjemnosc otwierajac mi blogger

Dlaczego Panta Rhei ?
Poniewaz to jest odzwierciedlanie mojej filozofi zyciowej, z ktora niezawsze moge sie pogodzic!


"wszystko idzie, wszytko powraca
wiecznie toczy sie kolo bytu,
wszystko zamiera, wszystko zakwita, wiecznie rok bytu biezy..."
i taka jest wlasnie prawda o swiecie i o naszym malutkim istanieniu ( nie jestem zwoleniniczka Nitzche, ale bylam na kilku jego wykladach:)
Tak naprawde to myslalam o zalozeniu mojej wlasnej strony, ale niestety jest bardzo niecierpliwa i nie potrafie spedzic czasu na rozczytywaniu jak operowac kodem HTM.
Tak jak i nie potrafie skupic sie w koncu nad zasada gramatyczna kiedy piszemy "nie" razem czy osobno z roznymi czesciami zdania. Niestety czasem robie sobie takie male, nierozumne upusty w moim malutkim zyciu.
Moj maz kochany cos wie na temat moich dwoch powyzej wymienionych wad, bo bardzo czesto cierpi z tego powodu.

No i to chyba na tyle dzisiaj, bo musze isc sie troche pouczyc.
buziaki
aaa, bardzo chcialabym zalaczyc jedno ze zdjec przeslanych mi dzis przez moja kolezanke Olge, ale niestety jak to bywa w swiecie niechca sie zalaczyc; musze poprosc Piotrusia, aby cos zaradzil.